Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Przyszłość węgla

Akuratnie z tym Pana podejsciu do tematu bym sie nie zgodzil. Nie jest tak , ze technologia wydobycia gazu lupkowego jest zakonczona i mamy tu do czynienia z generalnie przyjeta praktyka postepowania. Wedlug mnie gaz w Polsce jest i bardzo prawdopodobnie jest go tyle co pisza w gazetach ! Firmy gazowe z zasady sa bardzo konserwatywne i podaja zminimalizowane zasoby! Z roznych powodow o ktorych tu nie bede pisal. Problem z gazem lupkowym jest dobranie technologii wydobycia a tu glownie chodzi o tzw. stymulacji zloza. Ponownie nie bede wchodzil w to glebiej, jakie sa typy zloza gazu i jak sie go stymuluje aby gaz sie wydostawal. Nie sadze aby firmy eksploracyjne nic nie wykryly w Polsce! Chodzi o to ze zanim cos oglosza chca miec przygotowany nastepny krok czyli metode tej stymulacji. W wiekszosci sa to powazne firmy bedace na gieldzie i kazda tego typu informacja a szczegolnie podawanie niescislych danych , ktore moga wplynac na kurs akcji wiaze sie z powaznymi konsekwencjami. W odroznieniu od tego typu gazu, zgazowanie wegla to powtarzam kolosalne wydatki na B+R. Ktos w Polsce uczciwie powiedzial skad wezmiemy na to pieniadze ? Prosze popatrzec ile na te technologie wydaja Chiny i USA! To nie sa miliony ani setki milionow rocznie! Szczerze zycze polskim badaczom sukcesow ale to wyglada mi na te gruszki na wierzbie. Z prostego powodu! Braku pieniedzy na utrzymywanie tak wielkiego zadania.