robi się śmiesznie; w polskim górnictwie węgla kamiennego jak w stawie: grasuje szczupak(ksywa Bogdanka)który chce połknąć jakiegoś dużego ale nieruchawego amura (ksywa JSW lub KHW), które z kolei w obawie o swój byt chcą zdominować szczupaka. A w oddali na okazję czeka tłusty łosoś (ksywa Węglokoks) i drapieżna pirania (ksywa NWR)....cd polskiego zoo. Ku rozwadze ministra gospodarki: po raz pierwszy pojawiła się realna możliwość wprowadzenia elementów rynkowych (konkurencji)do górniczego bagienka. Oby nikt tego (nierozważnymi decyzjami lub brakiem koniecznych decyzji) procesu nie spieprzył.