Komentarz do artykułu:
WUG: Górnicze katastrofy wyzwaniem dla myśli inżynierskiej

szondels nie lubi instytutów górniczych, urzędów i może jeszcze kogoś, prawa też nie zna, takich wkurzonych i zaciętych jest niewielu, dlatego są rozpoznawalni. Pracował tam i tu, ale w końcu nikt z nim nie chce gadać, bo wszystkich uważa za głupków. Zgadnij kto to taki - z tytułem rzecz jasna.