Niestety nie ma trzeciej drogi dla gornictwa w Polsce. Cos co sie sprawdza w innych krajach: Szwecje i w mniejszym stopniu takie Chile, czyli madra wlasnosc panstwa firm gorniczych nie przejdzie w Polsce. 40 lat komuny i 20 lat grabiezy rekami "nawiedzonych" fachowcow politycznych wytepilo pojecie wspolnej wlasnosci! Z panstwowego mozna sobie tylko "ubrac" a wielkosc tego zabierania zalezy od pozycji w "food chain". A co do obecnego premiera, to jak poprzednicy bedacy teraz w opozycji, wszystko konczy sie na pieknych slowkach , sloganach i medialnych slowach "wytrychach". Prywatyzacja ale poprzez odciecie politykow od dojnej ale prawie zdychajacej krowy pod nazwa polskie gornictwo weglowe. Bogdanka i czeskie OKD sluzy za dobry przyklad. Jak i mniejsze typu Siltech czy teraz silesia. Bez szumu i rozglosu przynosza dochod i inwestuja SWOJE pieniadze. Byc mozliwe tedy droga? Sprzedac poszczegolne kopalnie indywidualnie grupom pracowniczym przy wsparciu zewnetrznego inwestora?