Komentarz do artykułu:
Pożar w Luizie

Autorze, najpierw sprawdź, a potem pisz. Byłam tam w tym czasie. Nikt nie był ewakuowany, gdyż do zaprószenia ognia doszło dopiero po spektaklu, a nie w czasie, jak to piszesz, w dodatku nie na scenie, tylko w miejscu, które nic nie miało wspólnego z miejscem gry, nie było tam dostępu publiczności i aktorów, notabene sceny nie było tam wcale Nikt widzów nie wyprowadzał, bo wyszli po prostu po spektaklu. Pisać takie bzdury to skandal. Skąd takie bajki bierzesz autorze??? Co za profesjonalizm...

23 września 2010 10:06:37
Pożar w Luizie