Ile już było takich spraw co do których prokuratorzy nie mieli wątpliwości, dowody były bardzo mocne, tyle że przed sądem okazały się bezwartościowe, o ile w ogóle sprawa do sądu doszła. Proponuję poszukać w nieodległej historii i sprawdzić, w ilu to sprawach rzecznik prokuratury zapewniał, tyle że nic z tego nie było. Jak mówili w Cholonku - z niczygo niy ma nic. Ludzie, znamy tę PRAWDĘ tylko z jednej strony, a zasada audiatur et altera par (po naszymu - wysłuchaj tyż drugiej strony)znana jest od dwóch tysięcy lat, jak widać nie wszystkim.
21 września 2010 22:52:46
Prokuratorzy rozstrzygną, jakie materiały ze śledztwa udostępnić resortowi gospodarki