Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

JAROSLAW KACZYNSKI TYLKO POTARL ZAPALKE... Sluchajcie mili dyskutanci ! W katastrofach lotniczych NIE MA I NIE MOZE BYC POLITYKI !!! Ten samolot byl sprawny do samego konca, silniki pracowaly pelne para tuz przed katastrofa, piloci ZA POZNO rozpoczeli manewr podnoszenia maszyny...Tam byly dwa zderzenia czolowe, pierwsze sciecie skrzydla przez drzewo , drugie zderzenie czolowe slabszego wierzchu samolotu z ziemia...Gdyby Tusk nie polecial 7 kwietnia, 10 kwietnia byloby to samo...Kto ponosi wine za obecny rozlam spoleczenstwa...? W kazdym normalnym panstwie wypowiadaja sie fachowcy, czeka sie na raport, ktorego nikt nie kwestionuje...Jakie znaczenie ma, kto prowadzi sledztwo...? Co to jest sledztwo ? Czy ktos sie z Panstwa zastanawial, na czym polega sledztwo ? To jest analiza dokumentow i przesluchanie swiadkow. Jesli strona Polska zakwestionuje zbior i analize tych dokumentow, czy tez niedostateczne przesluchanie swiadkow , to ma prawo zlozyc do rosyjskiego raportu ( ktorego jeszcze nie ma ) zastrzezenia, wnioski o dodatkowe dokumenty, dopytanie swiadkow...Kazdy adwokat moglby przesluchiwac kontrolerow lotniska w Smolensku w nieskonczonosc, chodzi o to, by wylapac istotne luki, jesli takowe sa , w postepowaniach rosyjskich i te luki uzupelnic. Ale tylko te luki,ktore mialy wplyw na katastrofe...Tutaj nie ma znaczenia, czy sledztwo prowadza Rosjanie, Amerykanie, Marsjanie czy inni...Znaczenie ma, co ewentualnie istotnego nie zostalo w sledztwie uwzglednione ...Dlaczego ci, co tak bardzo pragna wyjasnienia katastrofy smolenskiej, nic nie mowia o tolerancji urzadzen naziemnych w tym radaru, o tolerancji odczytu urzadzen pokladowych, glownie wysokosciomierzy barycznego i radiowego, o bezwladnosci samolotu w chwili przechodzenia od opadania do wznoszenia...Dlaczeg o tyle mowi sie o prymitywnych warunkach lotniska smolenskiego a nie mowi sie o wiedzy, jaka strona polska na temat tego lotniska posiadala...Wydaje sie, ze strategia PiS-u i, niestety, Kosciola ( nazwijmy to po imieniu ) polega na rozgrzewaniu nastrojow i przygotowywaniu spoleczenstwa do tego, ze raport koncowy bedzie sfalszowany...To jest przedluzona propaganda osmieszania i uragania polskiej inteligencji, glownie technicznej...To nie Lech Kaczynski byl osmieszany, to polski ekspert i fachowiec byl wyzywany od WYKSZTALCIUCHA , to polskich inzynierow przez kilkanascie miesiecy , za prezydentury Lecha Kaczynskiego, oskarzano o zdrade narodowa i celowe blokowanie przeogromnych zrodel energii geotermalnej, jakie rzekomo mialy zalegac Polske, wiercenia w Toruniu mialy to potwierdzic, okazaly sie wielka klapa, inzynierow nikt nie przeprosil, malo tego, do starych oskarzen doszly nowe, o spowodowanie katastrofy smolenskiej oraz ukrywanie prawdziwych przyczyn tragedii... Stanowisko Kosciola jest tu jasne : zepchnac inteligencje do dalszej kategorii, promowac po cichu macierewiczowskich radykalow, im gorzej ( dla panstwa ) tym lepiej ( dla kosciola ). Nawet Radio Maryja w pierwszych kilkunastu godzinach katastrofy siegnelo po fachowcow – o. Tadeusz Rydzyk przeprowadzil wywiad z wydawca SKRZYDLATEJ POLSKI Tomaszem Hypki, i mimo naciagajacych pytan o. Dyrektora, z wywiadu niezbicie wynikalo, ze wina pilotow byla oczywista...Potem o. Dyrektor zawolal swoich „ fachowcow” czyli A. Macierewicza i sp-ke...A kardynal Dziwisz ? 10 kwietnia wykonal kilka telefonow i mial na biurku fachowe ekspertyzy...To byla JEGO decyzja o pochowku pary prezydenckiej na Wawelu, on ZNAL rzeczywiste przyczyny tragedii i doskonale ORIENTOWAL sie o naciskach przezydenta Lecha Kaczynskiego na pilotow...Nasuwala sie swietna okazja , po pierwsze , odsuniecie na dalszy plan roli kardynala Dziwisza w tuszowaniu skandali pedofilskich w Watykanie, udzial arcbpa Juliusza Paetza w pogrzebie byl bardzo wymowny...Po drugie zrobienie z Lecha Kaczynskiego „ krolom rownego ” bylo swiadomym rozlaniem benzyny na polskiej ziemi...Jaroslaw Kaczynski tylko potarl zapalke...

15 września 2010 01:03:34
Klęska amatorów geotermii