Komentarz do artykułu:
Przerwana tama była prowizorką hydrotechniczną z lat 60. VIDEO

Zgadzam, sie, aby na temat odpowiedzialności za za słowo każdy pozostał przy swoim poglądzie. Uprawnienia mam hydrogeologiczne pełne i z tego powodu zajmowałem sie w KGHM Polska Miedź zbiornikiem "Żelazny Most". Również jego bezpieczeństwem. Każda tama jest dziełem rąk ludzkich i ludzie odpowiadają za jej bezpieczeństwo. O wspomnianych ekspertyzach nic nie słyszałem. Chociaż na ten temat panuje opinia, że każda ekspertyza jest pisana tak, jak życzy sobie tego zleceniodawca, gdyż inaczej po prostu za nią nie płaci. Zamiast zadania matematycznego proszę zapoznać się z konstrukcją zbiornika "Żelazny Most". Na koniec, wiem o czym piszę. Wydaje mi się jednak, że Czytelnicy, czytają tylko to, co jest im potrzebne do krytyki. Jeszcze raz nadmieniam, że nie jestem autorem tego tekstu, o którym dyskutujemy. Jego autorzy powołują się tylko na moją wypowiedź. Tekst, który napisałem jest obok w "Komentarzach" lecz jak dotąd nie wywołał on żadnej dyskusji.