Zapomniałam dodać, że te referendum strajkowe to tylko przypadkowo jest w ten sam dzień co wybory do rady pracowników. Prezesi w ogóle nie martwia się tym, że do rady pracowników mogłyby wejść inne osoby niż ich sprawdzeni i ulubieni związkowcy.
Zapomniałam dodać, że te referendum strajkowe to tylko przypadkowo jest w ten sam dzień co wybory do rady pracowników. Prezesi w ogóle nie martwia się tym, że do rady pracowników mogłyby wejść inne osoby niż ich sprawdzeni i ulubieni związkowcy.