Edytorze wydania. Pomyłki się zdarzają, ale problem „pukania” do Sezamu, czyli naszej kiesy i wybieranie kasiory pozostaje. Najgorsze w tym jest gdy rzuca się hasła jak pan przewodniczący a nie sprawdza się faktów, co dotyczy wysokości finansowania kopalni w Niemczech i ich przyszłości. Decyzje tam zapadły. I tak być musi u nas. Albo prywatyzacja albo zamykanie kopalń. Oba rozwiązania nie podobają się ZZ bo w ich mniemaniu partnerem musi być państwo czyli urzędnicy partyjni, z którymi nauczyli się wygrywać od 20 lat a przez to moją zapewnioną ponadprzeciętną egzystencje i splendor w oczach górników. A tak po prawdzie to po prostu żerują na nich i igrają ich i ich rodzin przyszłością.