Panie PiotrzeH! Nowa ustawa zawiera kilka pozytywnych rozwiązań, które niestety nie decydują o jej całości. Giną one po prostu w powodzi niejednoznacznego bełkotu, na czele ze sławnym zastrzeżeniem "może".Ustawa jest tak skonstruowana, że każdemu mozna umożliwić wszystko, co tylko zapragnie i odwrotnie każdemu można rzucać wszystkie kłody pod nogi, a wszystko zależy od interpretacji tego sławnego "może". Kto interpretuje? A no ten kto wykonuje. Kto wykonuje? A no urzędnicy i oni dla siebie to prawo piszą i w ten sposób koło korupcji się zamyka. Panie Piotrze H, czy Pan choć raz przeczytał te 1200 stron druku?