Prace nad PGG jak i innymi ustawami zaczęły się obiecująco lecz później zaczęto w niej gmerać i kombinować. Raz lepiej lobbowały firmy Górnicze raz gminy innym razem politycy i wyszedł z tego szkaradny potworek. Jako osoba silnie zobligowana przez Urząd Górniczy śledzę pilnie co się działo i dzieje w PGG. Nie mama zamiaru obciążać kogokolwiek z imienia bo nie wiem kto przy czym majstrował ale środowisko akademickie bardzo prężnie działa przy tej ustawie. A skoro mam 300 ha gruntów i na tym terenie jest kilka ha żwirowisk to czemu muszę kupować żwir na utwardzenie dróg wewnętrznych. A skoro starczy i tego żwiru na drogi dla sąsiadów czemu mam z tego nie korzystać. Państwo ma prawo do podatku więc na pewno przypilnuje żebym za mało nie zapłacił. A poprzednie rządy premierów Marcinkiewicza i Kaczyńskiego bardzo parły do rozwiązań stowarzyszenia gmin górniczych powodując ciągłe zamieszanie dla przedsiębiorców.