(ciąg dalszy)Jednak czołowe starcie rządu z samorządami jest pod każdym względem dla wszystkich szkodliwe. Za tą szkodliwość odpowiada najpierw rząd, a potem wszyscy inni. To nieciekawe starcie zawdzięczamy też pustce społecznej jaka istnieje pomiędzy władzą,a społeczeństwem. Nie ma żadnych organizacji pośrednich niezależnych od stron konfliktu, które mogłyby przygotowywać, monitorować i prowadzić dyskusje bez obciążenia jakąkolwiek stronniczością w sposób bezstronny, rzeczowy, konkretny, sprawiedliwy i autorytatywny. Weźmy np. taką oraganizację jak NOT. To jest prawdziwe przedłużenie branż zawodowych w żadnym wypadku nie zasługujące na zaufanie społeczne itp, itd. Po prostu tego rodzaju organizacje nie mogą być fasadowe, finansowo wisieć u klamki branży i rządu. To ma być prawdziwa organizacja niezalezna nie tylko na papierze, ale także w rzeczywistości. Tylko taka organizacja mogłaby rozumieć obie strony sporu i doprowadzić do porozumienia. Takich organizacji nie ma. Jeżeli nie ma, to trzeba je tworzyć i to jest miom zdaniem wniosek rokujący jakieś nadzieje na przyszłość.