Widzi Pan, takie zabawy z projektami olbrzymiej kopalni i najwiekszej elektrowni w Europie opartej na węglu może Poltegor robić tam, gdzie jest pustynia albo na Syberii. Pod Legnicą są mocno zurbanizowane tereny w postaci osiedli w pełni uzbrojonych, dróg. Lasy pełnią funkcje płuc tego przemysłowego terenu. Jesli do tego jeszcze dodamy tereny perspektywiczne od Lubina po Głogów to już projekt odkrywki przechodzi w science fiction. Czy gdyby złoże było pod samą Warszawą, wyburzono by ją? Tutaj świadomie sfałszowano dane demograficzne i urbanizacyjne do przeforsowania projektu kopalni. Gdyby faktycznie rzetelnie, uczciwie mieszkańcom wyplacić odszodowania okaże się, że prąd z legnickiego węgla będzie bardzo drogi wydobywany metodą odkrywkową. Proszę pamiętać, że odszkodowania nie otrzymają tylko ci wysiedlani. Większość terenów podlegających zabezpieczeniu przed zabudową na dzień dzisiejszy ma plany zagospodarowania i są przeznaczone pod zabudowę - czyli wartość jest wysoka. Gdy zabroni się zabudowy - powinni otrzymać odszkodwanie za bezsporny spadek wartości, lub skarb panstwa powinien te tereny wykupić. A które państwo stać na takie "zakupy" od Legnicy po Głogów? Jeżeli bedzie się uciekać od odszkodowań i oszukiwać ludzi to bedą protesty i to coraz większe. A teraz gdy jesteśmy w strukturach unijnych zawsze można podac państwo polskie do sądów unijnych. I nikt nie odpusci takiej straty majątków nie sądząc się. Dzisiaj walczymy z planami kopalni, jeżeli przegramy, to rozłożymy ten projekt finansowo odszkodowaniami i skargami.