Komentarz do artykułu:
95 proc. naturalnych zgonów w górnictwie to efekt chorób serca

Niech lepiej władze kopalń dopilnują, aby czas pracy na dole odpowiadał tamtejszym warunkom. Ale nie, u nas robi się inaczej - ponad 28 C, brak chłodziarek, a ludzie zasuwają po 7,5 godz. Pomiary temperatury oszukiwane... Kolejna sprawa a propos serca to niech wyższy dozór i kierownictwo wreszcie zacznie się zachowywać jak odpowiedzialni i nade wszystko kulturalni ludzie i nie wydzierają się po górnikach, nie starszą, nie spisują tylko współpracują - wtedy ludzie będą mieć mniej stresu.