PRZYCZYNY KATASTROFY.... Naciski byly….A generala Blasika kto wyslal do kokpitu…? Prosze pamietac, ze nawet, gdyby piloci szczesliwie wyladowali, groziloby im odebranie licencji, gen. Blasik byl takim gwarantem, ze brawura ujdzie bezkarnie i to byl najwiekszy, namacalny, wymierny i bezdyskusyjny nacisk…Predkosc opadania za duza, miedzy wys. 100 m a ostrzezeniem Kontrolera “Horizont” uplynelo 7 sekund, niewiele….