Droga Pani andzio! Dla kogo jest pisane prawo? Dla władzy je wykonującej, czy też dla ludu? Jeżeli dla ludu, to musi być ono pisane językiem dla niego zrozumiałym, klarownym i jasnym, a nie dwuznacznym, mętnym i wymagającym dodatkowych wyjaśnień tak, jak Pani to pisze. Być może, że właśnie jest tak, jak to Pani pisze, ale w prawie, które poddane zostanie bezstronnej analizie może już być to całkiem inaczej. Czy tego samego postępowania nie mozna zapisać jaśniej np. "...kto, odkrył złoże, jeżeli tego zażąda otrzyma koncesję na wydobycie" itp. bez dwuznacznych kruczków prawnych. Starożytny Rzym nie był państwem demokratycznym, ale o ile znam się na prawie, dbał o to, aby było ono powszechnie zrozumiałe, krótkie, klarowne i jednoznaczne. Z naszym prawem geologicznym i górniczym jest dokładnie na odwrót. Wspominałem o tym, że Polska jest jednym z najbogatszych krajów świata, gdzie występują różnorodne surowce naturalne, stąd ostry spór i przewekła procedura wcale mnie nie dziwi, gdyż wszyscy, którzy koło niego chodzą, starają się zadbać o swoje interesy. Ponieważ jednak trudno je pogodzić, stale któraś z grup parlamentarno - biznesowych składa swoje veto i jest, jak jest.