Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Kiedy zgaśnie światło?

Panie tytusiew! O Eugeniuszu Kwiatkowskim pisałem kilka razy, ale moge napisac jeszcze raz. Wszak mam w tym swój własny interes. Polega on na pokonaniu obecnej cenzury wydawniczej (tzn. żadne wydawnictwo nie jest tym zainteresowane) monumentalnego dzieła Eugeniusza Kwiatkowskiego pt. "Zarys historii gospodarczej świata". Mam własny tom pierwszy, wydany w niewielkim nakładzie w 1946 roku. Rzecz fascynujaca. Czytałem dwukrotnie. Drugi tom jest w rękopisie, który jest w posiadaniu rodziny. Mam jednak do niego dostep przez osoby bardzo jej bliskie. Niestety nikt nie chce wyłozyć ok. 40 tys. złotych na druk ryzykowny od strony handlowej. Jak Pan się domyśla mnie na to osobiście też nie stać. Uderzałem do wielu środowisk i stowarzyszeń jego imienia, ale bezskutecznie. Nie po to sie nim chlubimy, zebysmy jescze mieli wydawać na niego pieniądze. Taka jest miedzy wierszami reakcja tych "patriotów" (nie mylic z rakietami USA). Przy najblizszej okazji zabiorę sie za ten temat. Dziekuje za przypomnienie i inspirację.