Bo niestety gminy medialnie wygrywają swoją sprawę, przy każdej oazji krzycząc, że ten pasudny rząd i parlament zabierają im to, co im się słusznie nalezy od ponad 20 lat. Jest to niestetyu wierutne kłamstwo, bo przed 2003 gminom należało się z tytułu podatku od podziemnych wyrobisk (itd.) tyle, co nic, o czy one (gminy węglowe, mediowe)doskonale wiedzą. Od 2003 pojawiło się kilka orzeczeń sądów administracyjnych z uzasadnieniem nieczytelnym nawet dla fachowców, idących w odwrotnym kierunku. To normalne, że w takiej sytuacji potrzebne jest jednoznaczne stanowisko tak lub nie. Przy okazji, skoro Konstytucja przewiduje, że o tym, co ma być przedmiotem podatku rozstrzyga wyłącznie ustawa (i nic więcej), to tym samym o tym, co ma być opodatkowane, nie można rozstrzygać na zasadzie podobieństwa lub na domysł. Obowiązku podatkowego nie wolno domniemywać. Proszę wskazać mi przepis, który przesądza że jakiekolwiek elementy podziemnej infrastruktury górniczej mają podlegać podatkowi od nieruchomości. Niestety, strona rządowa przespała, bo w jakikolwieik sposób nie podejmowała medialnej polemiki z "argumentami" gmin. W praktyce o wielu kwestiach decyduje milcząca większość, która jest jak B(ierna)M(mierna)W(w ierna). Jak nikt nie zaprzecza, to popewnym czasie wierzymy w największe kłamstwa.