Komentarz do artykułu:
Artur Szczelina (Nitroerg SA): Górnictwo najpoważniejszym kontrahentem

A niby miało być lepiej i co? Kolejny związek powstał i bardzo szybko wskoczył do kieszeni prezesa. A My pracownicy zostaliśmy gdzie? bardzo ale to bardzo daleko z tyłu. Wiadomo, że kazda nowa twarz nie przyjdzie do NITROERGU za marne grosze, ze które my musimy pracować więc daje im się odpowiednie stawki, stanowiska i co dalej! NICCCCCCC powoli sprzedaje sie kolejne części zakładu a kasa idzie na wojaże po całym świecie. Ciekawe kiedy do Indii czy Japonii się wybiorą? Jeszcze chyba tam nie byli. Polak to taki naród, że poddaje się bez bicia, chyba, że zmusi go do tego sytuacja ale jak widać po naszym zakładzie chyba wszystko jest ok skoro od lipca ubiegłego roku panoszą sie nowe pany! I w tym wszystkim jest jedno dziwne dlaczego inni dyrektorzy (Sroka) tak szybko odpuścił, on chyba dobrze wiedział co jest grane w tym zakładzie i dlatego zrezygnował a chyba jako jedyny chcial jak najlepiej dla nas. Owszem wymagał ale dawał z siebie wszystko a inni? Patrzą tylko za kasą i to się nie zmieniło i nie zmieni! Może czas aby Śląsk odłączył się od tej warszawki zaczął myśleć po swojemu? Może wtedy nie będzie prezesa z przypadku czy też innego dyrektora? Na razie swoji mają racjębytu i to w 100% wykorzystują, zresztą dlaczego się temu dziwić każdy z nas postąpił by podobnie i szukał miejsca dla swoich znajomych! Tylko dlaczego mają cierpieć ludzie, którzy coś więcej robią dla tego zakładu niż tylko, imprezy, spotkania czy też wyjazdy????????????? ???????????????????? ????