Panie Marku, w sprawie teorii spiskowych wypowiadaja sie ludzie, ktorzy w zyciu nigdy nie lecieli samolotem, nie wolno w samolocie uzywac komorek ani internetu, bo to zakloca dzialanie urzadzen pokladowych, Jaroslaw Kaczynski swiadomie zlamal prawo rozmawiajac z bratem... Przyjrzyjmy sie wstepnym komunikatom, ktore same z siebie sa nonsensowne, gdyby ich autorzy czytali wpisy " KLESKA AMATOROW GEOTERMII " nie wypisywaliby takich glupot.... .................... .................... .................. Oskarżyciele wyjaśniają także rolę dyrektora protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany, który - jak ujawniła "Gazeta Wyborcza" - przebywał w kabinie pilotów. Nie wykluczają, że mógł on tłumaczyć pilotom, iż z innych lotnisk niż Siewiernyj pod Smoleńskiem nie będzie można się dostać do Katynia. Drugi, główny wątek śledztwa zakłada błąd obsługi rosyjskiego lotniska. Jednym z parametrów, jakimi kierowali się piloci przy lądowaniu, były odczyty z wysokościomierza barycznego. Przy podchodzeniu do lądowania obsługa lotniska powinna podać, ile wynosi ciśnienie na ziemi. Dopiero po wprowadzeniu tych danych załoga ustawia prawidłowo odczyt wysokości w wysokościomierzu barycznym. .................... .................... .................. Zacznijmy od drugiego, co wyjasnia calkowicie przyczyne katastrofy....Wysoko sciomierz barometryczny ( nie baryczny, cisnienie moze, ale nie musi byc okreslane w jednostkach "bar" ) jest podstawowym i bardzo prostym urzadzeniem w kazdym samolocie, wysokosc okresla sie na podstawie prostej formuly i stosunku cisnienia barometrycznego mierzone w samolocie i cisnienia barometrycznego na lotnisku podanego przez wieze kontrolna , tak jest w Rosji, o czym piloci wiedzieli... ( W zachodnich, nowoczesnych lotniskach, przy zaawansowanej elektronice, podaje sie wysokosc npm) Wystarczy sprawdzic, jakie parametry otrzymali piloci Jak-a 40, jakie parametry otrzymali piloci rosyjskiego Ila-76 i jakie parametry otrzymali piloci Tu-154M, to cisnienie powinno byc takie same...I to zrobiono pierwszego dnia i juz pierwszego dnia rekiny polskiej sceny z premierem, marszalkiem sejmu, kardynalem Dziwiszem, Jaroslawem Kaczynskim , doskonale znaly prawde....A brzmi ona nastepujaco, chcac wypatrzec lotnisko, piloci CELOWO przesuneli wskaznik wysokosciomierza ( galke kalibracyjna ) o roznice wysokosci do skrajnie ryzykownej wysokosci, ONI WIEDZIELI, ZE ZEJSCIE DO TEJ WYSOKOSCI , NAWET PRZY UDANYM LADOWANIU, POCIAGNELOBY URUCHOMIENIE SANKCJI PROKURATORSKICH I UTRATE LICENCJI, dlatego musieli sie jakos zabezpieczyc, w tym wypadku bledna kalibracja instrumentu wysokosci z "przyczyn obiektywnych..." Dowodem sa ujawnione, szczatkowe okrzyki w kabinie pilotow , nap " ZAWRACAJ " to znaczy zawroc galke kalibracji wysokosciomierza na prawidlowa pozycje... Pierwszy watek tj. brak transportu z Witebska lub Minska, swiadczy o nieuctwie, glupocie i niekompetencji tkzw. fachowcow ( ktorzy biora za te "fachowosc" olbrzymie pieniadze....) Przeciez mgla, to nic innego, jak woda w aerozolu, komunikaty metorologiczne Smolenska byly dostepne, ja sam wygrzbalem smolenski komunikat w necie juz 10 kwietnia, w tym czsie RH bylo 100%, temperatura termometru mokrego zrownala sie z temperatura termometru suchego...Jest zrozumiale, ze w poludnie temperatura rosnie, kropelki wody paruja, RH maleje, a tym samym mgla sie przerzedza, wystarczyla roznica ok. 1.5 st. C roznicy miedzy teperaturami teermometru suchego i mokrego i mozna bylo ladowac, to mozna bylo odczekac albo w powietrzu, albo z powrotem przyleciec z Witebska, opozniajc rozpozcecie uroczystosci o ok. 1.5 - 3 godziny...., gdyby to byly uroczystosci...ale to byl planowany wiec wyborczy, prymitywna wojna polsko-polska o krzesla, wojna, w ktorej jencow sie nie bierze, dlatego zakonczyla sie tragedia....