Komentarz do artykułu:
KGHM w Kanadzie, czyli ucieczka w Kongo-bis

Panie tytusieW! Jak wynika z komunikatu KGHM w tej sprawie to zawartość miedzi w kanadyjskim złożu wynosi średnio 0,23% Cu na tonę rudy, to jest blisko dziesięć razy mniej niż najlepszej rudy w KGHM i około siedem razy mniej iż obecna średnia zawartość Cu w rudzie. Oczywiście KGHM tego nie podaje wprost, bo nie są to żadne rewelacje. Mozna to jednak wyliczyć z ilości wydobywanej rudy (22 mln ton) i uzyskanej miedzi (50 tys ton). Pod względem wydobycia jest to wielkość zbliżona do KGHM (30 mln ton), ale uzysk miedzi jest dziesięciokrotnie mniejszy. Mimo odkrywkowej metody wydobycia trzeba dziesięć razy więcej przerobić rudy, aby uzyskać ten sam wynik, co w KGHM!! Jeżeli chodzi o wiedzę, to być może, że nasi "milusińscy" mieliby szansę na jej zdobycie, gdyby nie panująca tu atmosfera za wszelką cenę pokazać to "mistrzostwo świata", a wychodzą z tego żałosne decyzje, z których usiłuje się zrobić światową sensację, na nie majacych o niczym pojęcia mediach. Dlatego inwestycje kanadyjską porównuję do Konga, bo mimo całkiem różnych warunków naturalnych cele i metody są te same, dlatego oceniam, że i skutki będa takie same jak w Kongo.