Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

OTO SLOWO ODPOWIEDZI..... Dzisiejszy Nasz Dziennik, jedynie polskie, katolickie i patriotyczne pismo, chcac zablysnac profesjonalizmem, zawiera nastepujace pytania: .................... .................... .................... . 26. doba po katastrofie Tu-154M. Pytania, na które nadal nie znamy odpowiedzi: 1. Jaka jest treść rozmów pilota z wieżą? 2. Czy i kiedy sygnalizował on kłopoty z maszyną? 3. Jakie były koordynaty podawane z wieży? 4. Jaki był dokładny czas zderzenia samolotu z ziemią? 5. Kiedy poznamy personalia osoby naprowadzającej samolot prezydencki na lotnisku Siewiernyj? 6. Na którym pasie (na lotnisku są dwa) miała lądować maszyna? 7. Jakie były koordynaty smoleńskiej stacji meteorologicznej podawane dla wieży kontroli lotów? 8. Kto i czy zabezpieczył pełną dokumentację miejsca uderzenia Tu-154M? .................... .................... .................... . Odpowiadamy : Kochane pismaki z NDz, zajmijcie sie ewangelia i jej nauczaniem, usilujecie na sile pokazac swoja "fachowosc", ktora to "fachowosc" pokazaliscie juz w sprawie geotermii....Na te pytanie fachowcy znali odpowiedz juz w dniu katastrofy, a wiec 10 kwietnia, OTO SLOWO ODPOWIEDZI, one by one... .................... .................... .................... . 1. Wieza ostrzegala dwukrotnie pilota o zlych warunkach atmosferycznych, zalecala udanie sie na lotnisko zapasowe...W standardach rosyjskich o zamknieciu lotniska decyduje wieza, w standardach zachodnich decyzje o ladowaniu w trudnych warunkach atmosferycznych podejmuje pilot...To jest jedyny punkt sporny wypadku, dlaczego lotnisko Siewiernyj nie zostalo w tym czasie zamkniete ? Nie zmienia to faktu, ze piloci o fatalnych warunkach ladowania doskonale wiedzieli.... 2. TU-154M nie sygnalizowal klopotu z maszyna, takich rzeczy nie da sie ukryc.... 3. Wieza w Smolensku naprowadza na os lotniska i to bylo zrobione prawidlowo, samolot zboczyl z kursu po uderzeniu w drzewa....Rowniez wieza podala wartosc cisnienia barometrycznego ( tak jak i wczesniej Jak-owi 40 ) do kalibracji instrumentow wysokosci, nawigator TU-154M nie potwierdzil wysokosci ( nie "kwitowal" w slownictwie rosyjskim , " oni kwitancju nie padawali...."). 4. 8:41 a.m. czasu warszawskiego. 5. Personalia kontrolera sa znane opinii publicznej, polscy prokuratorzy maja prawo go przesluchiwac...."To ja radziłem, by lądowali na zapasowym lotnisku. Mówili, że spróbują raz i jeśli się nie uda, skierują się na zapasowe lotnisko" - relacjonuje Paweł Plusnin, kontroler lotów z lotniska w Smoleńsku" 6. Co to znaczy: " Na ktorym pasie....? " W Smolensku, na Siewiernyj, jest tylko jeden pas startowy : 2500 m dlugi i 59 m szeroki....Nasz Dziennik musial pomylic pas startowy z systemem radiolatarni, sa dwa takie systemy, od zachodu i od wschodu, kazdy w roznej odleglosci od pasa startowego, samolot zawsze laduje i startuje pod wiatr.... 7. To juz bylo wiadomo 10 kwietnia, wartosc cisnienia barometrycznego, potrzebnego do kalibracji instrumentu wysokosci, zaloga otrzymala i mogla porownac z radiowysokosciomierz em jak i z pomiarami wiezy, czego nie zrobila...Ostrzezeni a wiezy zignorowala....Stacj a metorologiczna w Smolensku informowala o silnej mgle, jak i temperaturze i wilgotnosci....Nizej podpisany zapisal te dane z internetu juz 10 kwietnia : Weather forecasts for the airport Siewiernyj day as the disaster: 10:00Z (1pm) Temp 3°C Dew 2°C Humidity 94% QNH 1025 hPa Visibility 4 kilometers Winds east 14.4 km/h / Mist 07:00Z (10am) Temp 1°C Dew 1°C Humidity 98% QNH 1026 hPa Visibility 0.5 kilometers Winds SE 10.8 km/h / Heavy Fog 04:00Z (7am) Temp 0°C Dew -1°C Humidity 89% QNH 1025 hPa Visibility 4 kilometers Winds ESE 7.2 km/h / Mist 01:00Z (4am) Temp 3°C Dew -0°C Humidity 72% QNH 1025 hPa Visibility 10 kilometers Winds SE 7.2 km/h / 22:00Z (1am) Temp 6°C Dew -0°C Humidity 52% QNH 1025 hPa Visibility 10 kilometers Winds SE 7.2 km/h 8. Pierwsi na miejscu katastrofy byli zolnierze sasiedniej jednostki wojskowej, potem strazacy...Teren jest duzy, bagnisty...Na pewno zlecialy sie szumowiny z calego Smolenska, by poszabrowac....W dniu tragedii polscy dziennikarze mieli pretensje, ze ich nie wpuszczono, dzisiaj ci sami ludzie maja pretensje odwrotne....No dobrze, co sie ostalo w tym blocie i bagnie: jeden paszport, banknot 20 zl, pare osobistich rzeczy i fragmentow ubran...? Przypomnijmy katastrofe American Airlines na Florydzie sprzed kilku laty, tam samolot pasazerski wpadl w bagno, krokodyle skonsumowaly wszystko, opinia publiczna zadala od prezydenta, by wyslal Gwardie Narodowa, wybil krokodyle i wysuszyl bagna....Nistety, tu gra sie niepotrzbnie emocjami....