Sprawa Lecha Kaczyńskiego na Wawelu jest już zamknięta raz na zawsze niezależnie od wszelkich komentarzy, życzeń i późniejszych ustaleń. Jest tak dlatego, że póki Kościół zarządza wawelską katedrą, póty nie zmienia on raz podjętych w tej sprawie decyzji. Ustalono, że Marszałek Józef Piłsudski odpowiada za znacznie więcej zabitych ludzi niż tylko 96, biorąc pod uwagę ofiary jego majowego zamachu stanu. I co? I nic! I tak samo wszystkie ustalenia na temat Lecha Kaczyńskiego w żaden sposób już nie mogą wpłynąć na jego miejsce na Wawelu i to niezależnie od tego, czy się to nam podoba, czy też nie. Dlatego proponuję zamknąć dyskusję na ten temat, bo poza biciem piany, niczego innego nie może ona osiągnąć.