Panie atech-Ontario. Dziękuję bardzo za wyczerpujące wyjaśnienia. W sprawie gazu łupkowego w środę minionego tygodnia miałem okazję spotkać się z prof. Markiem Nieciem, który jest niekwestionowanym autorytetem w zakresie dokumentowania złóz. Przynajmniej przez blisko ostatnie dwadzieścia lat pełnił on funkcję szefa komisji Ministerstwa Środowiska d/s zatwierdzania dokumentacji tych złóz. Na moje wątpliwości, ze Amerykanie ogłosili już zasoby polskiego gazu łupkowego jeszcze przed jego odkryciem, co nie jest profesjonalną praktyką, odpowiedział on jednym słowem; propaganda Potem potwierdził moje on moje dalsze w tej sprawie zastrzeżenia, ze Ameryka to nie Polska. Dużo bardziej oględnie swoje w tej sprawie uwagi wyraził Główny Geolog Kraju dr Jacek Henryk Jezierski, ze najpierw trzeba poczekać na wyniki badań, a potem o nich mówić. Ewentualne możliwości eksploatacji gazu łupkowego ocenił on jako realne dopiero za co najmniej 10 lat! Cała ta sprawa z tym gazem łupkowym przypomina trochę wszystkie te wydarzenia związane z toruńską geotermią. Z tą różnicą, że tam pewni sukcesu byli nieukami, a tu jakby odwrotnie najwyższej klasy specjaliści ze względów prawdopodobnie politycznych twierdzą na wyrost niestworzone rzeczy. Mimo wszystko życzę im sukcesów.