SPIESZMY SIE ODCZYTAC CZARNE SKRZYNKI TAK SZYBKO ZOSTANA ZMANIPULOWANE...... Bedzie pojednanie i to szybko....Dokladnie, jak w roku 1668, zakonczyla sie wtedy wojna polsko-rosyjska o Ukraine....Sama Ukraina zostala podzielona miedzy Polske i Rosje wzloz Dniepru, Kijow przypadl Rosji....ale, no wlasnie, tam bylo slowo "ale"....Pakty Grzymultowskiego. dolaczone do pokoju andruszowskiego w 1668 pozwalaly Rosji wprowadzic swe wojska na tereny wschodnie Rzplitej w celu ochrony prawoslawnych przed watykanskim katabasem....Tak bylo i temu nie moze zaprzeczyc zaden historyk.... .................... .................... .................. Podczas pokoju polsko-rosyjskiego 18 kwietnia 2010 w Krakowie, ktory bedzie zawarty za chwile, uczestnicy zalobni dopiero wychodza z Kosciola Mariackiego w chwili, kiedy pisze te slowa, strony ( polska i rosyjska ) dojda do porozumienia, ze trzeba ujawnic cala prawde o stalinowskiej zbrodni katynskiej ze wszystkimi konsekwencjami.....I to bedzie zrobione.... Ale...jest ale...Oto slowo "ale"....Otoz do pokoju krakowskiego dolaczony zostanie tajny protokol, w ktorym strony zobowiazuja sie nie ujawniac dramatu Czarnych Skrzynek....Strona polska w zamian zobowiaze sie do godnego uczczenia, podczas kazdej przypadajacej rocznicy, udzialu Rosji i innych bylych republik ZSRR w rozgromieniu Niemiec hitlerowskich....To juz okaze sie 9 maja tego roku w Moskwie....Jaroslaw Kaczynski ma dwie mozliwosci, albo stanac grzecznie obok gen. Jaruzelskiego w Moskwie na paradzie zwyciestwa....albo balon jego zmarlego braciszka, tak cynicznie nadmuchany przez hierarchie koscielna, zostanie brutalnie przekluty.... Im wiecej nadmuchany, tym przeklucie bedzie bolesniejsze...Mozna bylo uczcic uroczystosci 9 maja w Moskwie z wlasnej, nieprzymuszonej woli, do tego dazyla pragmatyczna polityka Tuska....W 1668 i w 2010 polityka katabasa sprawila , ze musimy....Tak, pochylamy w milczeniu glowy, ale to nic nie zmienia....