Panie Prezesie! Owszem świadomość górników musi byc jak na Zachodzie. Czy Pan nie uwaza jednak, ze i WUG musi byc też instytucją taką jak na Zachodzie? WUG tylko z nazwy i własnych deklaracji jest taką instytucją, poza tym niewiele się różni, co do metod i celów od tego, jaki został stworzony w czasach stalinowskich. Krzyczeć, karać, zawieszać, najmniej winnych to potrafi. Zmian strategicznych, strukturalnych jakoś nie może dokonać ani u siebie, ani w polskim górnictwie. Panie Prezesie naprawę trzeba zaczynać od siebie i walnąć się w swoje piersi w Wielkim Tygodniu. Czas najwyższy, aby kiedyś Pan wykrztusił z siebie; moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.