Drogi kolego Atech! Cieszę się że coraz bardziej się rozumiemy, Pan Lewy Prosty nie tylko zna się na geologii ale również na dynamice wód podziemnych. W czasie wojny w grudniowej 1981 r. trafiłem do wrocławskiego"WODRO L", które to przedsiębiorstwo zajmowało się wierceniami i stacjami uzdatniania wody. W jednej z miejscowości zaczeło brakowac wody z instniejacego ujęcia. Inwestor zlecił rozbudowę istniejącej stacji uzdatniania do nowych potrzeb, a następnie odwiercenie drugiej studni głebinowej. Drugi odwiert został wykonany ok. 1km od pierwszego. Ku zdumieniu wszystkich okazało się, ze ta druga studnia (głębokość ok. 100 m - tak jak pierwsza)miała w przeciwieństwie do poprzedniej kryształowo czystę wodę, podczas gdy pierwsza miała ponadnormatywne ilości żelaza i manganu. Drugą częśc stacji uzdatniania mozna było sobie powiesić na choince. Ojciec Dyrektor powinien naprzód wybudować głebinową studnię geotermalną, póżniej Wyższą Szkołę Medialną, a na końcu ewentualnie miasto Toruń. PS Teraz jadę na narty, jak wróce to się odezwę.