Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Panie Lewy Prosty, nie badzmy naiwni....Autor twierzi, ze nauka nie znosi kompromisow, co jest samo przez sie zrozumiale....Jeli jest Pan w stanie sprawic, ze ksieza polscy pochyla glowe przed nauka i doswiadczeniem technicznym, to ja postawie ojcu Tadeuszowi pomnik w Toronto....Oto kopia mojej odpowiedzi na najnowszy felieton Autora: .................... .................... .................. No wlasnie, tu jest, drogi Panie Autorze, wielki konflikt interesow. Juz raz uslyszelismy, bodajze z Petersburga, slynne zdanie " ZADNYCH ZLUDZEN ,PANOWIE "....Dzisiaj jest to samo, zadnej dyskusji, panowie....Nie z tymi ksiezmi, nie z tymi biskupami, nie z tym papiezem....Basta ! Calowac w pierscien, chwalic, czolgac sie na kolanach, tak....Ale watpic w nieomylnosc ksiezy...? Co to znaczy, ze projekt torunski " nie byl calkowita porazka" . Tam moga byc tylko piorunujace sukcesy, sukcesy i jeszcze raz sukcesy ! Toz to herezja drogi Panie Maksymowicz....Gdyby m ja mial takie mozliwosci, jakie mial o. Tadeusz Rydzyk, gwarantuje zbudowanie w ciagu 2 lat na Dolnym Slasku, lub Wielkopolsce lub na Ziemi Lubuskiej, dochodowej elektrowni geotermalnej i cieplowni....Celowo uzywam takiego porzadku, chodzi o elektrownie, to jest warunek oplacalnosci, ogrzewanie jest , owszem, korzystne, ale drugorzedne....I Pan doskonale o tym wie....Ale ani Pan, ani ja, nie nosimy koloratek, takze mozemy sobie mowic, do sciany.....

14 marca 2010 20:44:21
Klęska amatorów geotermii