Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Panie Prosty Pisze Pan: "Nic tu do rzeczy nie ma ochłodzenie wody, bo ciśnienie z wychodni nawet odległej o wiele kilometrów od studni rozchodzi się błyskawicznie ( w tej samej sekundzie, gdyż woda jest nieściśliwa". Przecież to nie ma żadnego sensu. Woda ma ten sam ciężar niezależnie od temperatury. Czyli oziębienie wody w odwiercie nie zmieni ciśnienia. Natomiast zmieni objętość. Szybkość przenoszenia się ciśnienia zatem nie ma tu nic do rzeczy. Według mnie ta nadwyżka ciśnienia w listopadzie, wobec braku gór czy wzgórz w okolicy może być jedynie dowodem na izolację złoża. A spadek poziomu o kilkadziesiąt metrów w wyniku obniżenia jej temperatury po wyrównaniu ciśnień jest tego nieuchronną konsekwencją gdy tylko woda przestanie wybijać.

29 marca 2009 19:15:46
Klęska amatorów geotermii