Nasza dyskusja odbiega od zasadniczego wątku. Jeżeli chce Pan nazwisk, to odsyłam do pisemnego uzasadnienia Nagrody Nobla. Hinduski "uczony", który jest głównym kierownikiem od raportów cieplarnianych w prywatnym życiu niezbyt przejmuje się głoszonymi oficjalnie tezami o zrównoważonym rozwoju. Czyli można opowiadać banialuki. Nie ważne czy ten CO2 wpływa na ten klimat. Ważne, że da się na nim dużo zarobić. Polska jako kraj nie dba o interes swoich obywateli w tym temacie Ilość "produkowanego" CO2 liczona na jednego mieszkańca jest taka sobie. Tutaj chodzi o zlikwidowanie pewnej gałęzi produkcji. Wolne miejsce będzie dla wybranych.