Specjalnie napisałem: "pisze niby na temat". Ten artykuł powstał niby jako efekt dyskusji w szerszym gronie. Niestety, jeden z jej uczestników na swojej stronie internetowej twierdzi, że nie wypowiadał słów, jakie mu się przypisuje. Twierdzi, że jest to najbardziej "zamulony" artykuł jaki ostatnio czytał. Protokół z Kioto był dziełem ludzi z administracji Prezydenta Clintona.