Takie moje 0,03 PLN do tematu tego legnickiego węgla. Rząd zebrał i zbierać będzie żniwo swojej, w tym temacie właściwie nieistniejącej, polityki informacyjnej. A właściwie to był tzw. czeski film. Po pierwsze obszar eksploatacji. Mapek z zaznaczonym terenem wydobycia widziałem już kilka i każda kolejna zagarniała coraz większy obszar pod eksploatację. Jak już się ludziom utrwaliła opcja wielkiej dziury mniej więcej w trójkącie Lubin-Legnica-Procho wice, to raptem pojawiła się mapka, gdzie okazywało się, że jeszcze dojdzie dziura między Lubinem a Ścinawą. Normalnie nic tylko czekać aż cały LGOM rozkopią. Po drugie harmonogram. Wiedząc mniej więcej jaki będzie obszar eksploatacji i jakie tam jest złoże chyba można określić jak będzie przebiegała eksploatacja i potrzebne wysiedlenia. Ludzie nie mają pojęcia jak szybko (poza wstrzymaniem inwestycji infrastrukturalnych) ich dotknie ta dziura. Po trzecie całkowita cisza w temacie odszkodowań. Przecież jak będą wysiedlać, to ludzie będą dostawać odszkodowania. Część osób tracąca swoje domy chciałaby, dopóki ma jeszcze siłę, wybudować się gdzie indziej. Do tego trzeba kasy. A tu nie wiadomo totalnie jak to będzie wyglądać.