O spotkaniu pisała legnicka edycja tygodnika "Niedziela" (mam egzeplarz z4e zdjęciem profesora). Uważam, że naukowe racje nie powinne być potępiane i oceniane. To domena uczonych, których pracę moim zdaniem trzeba szanować. To coś, jak z bombą atomową. To nie Einstein i grono amerykańskich uczonych rzuciło dwie bomby na Japonie, ale zrobili to politycy. Tak samo, jak teraz politycy wykorzystują, a moim zdaniem nawet nędznie sie zasłaniają uczonymi, podczas gdy oni podejmują wiążące decyzje, zamiary, dyskusje itp. działania, których skutki są często nieodwracalne. Ponieważ obok uczonych mam częste kontakty z politykami, to wiem, że w tej ostatniej dziedzinie nigdy nie mówi się nigdy.