Oczywiscie, kolego Piotrze, jesli przyjac, ze temperatura na dnie stawu w Lomzy jest w zimie ok. 5-7ºC , to mowiac jezykiem potocznym, jest to zimno.....Czyli w pompach cieplnych, a Lomza jest tylko przykladem, mozna potocznie powiedziec, ze plyn pobiera mniejsze zimno z dna stawu, by ogrzac tym mniejszym zimnem wieksze zimno powstale w wyniku parowania gazu czyli 3-4ºC Ten sam gaz, po stronie wymiennika ciepla w pomieszczeniu ( kaloryfer, nagrzewnica powietrzna) pobiera zimno od pomieszczenia ulegajac kondensacji, czyli oddaje cieplo do pomieszczenia i to jest cala tajemnica dzialania HP ( Heat Pump)....Rozumiem, ze Pan, jako fachowiec, nie ma z tym problemu, ale nawet inzynierowie, ktorzy nie przeszli dobrej szkoly wymiany ciepla, chlodnictwa i termodynamiki maja z tym klopot....I na tym jedzie, niestety, prof. Ryszard H. Kozlowski, teraz wycierajac sobie gebe proboszczami z Leborka, a tu ma Pan calkowicie racje, geotermia plytka i gleboka to zupelnie dwa rozne systemy, roznia sie astronomicznie w kosztach na niekorzysc geotermii glebokiej, gleboka, przy istniejacych przecietnych warunkach polskich, np. 60ºC czystej wody, jak na Podhalu, trzeba dogrzewac od -5ºC temp. zewn,. plytka ponizej -10ºC temp. zewn....Glebokiej nie da sie zastosowac do klimatyzacji a plytka mozna chlodzic a tym samym usuwac automatycznie wilgoc w lecie...Jedyna zbieznosc to to, ze oba zrodla sa odnawialnymi zrodlami energii cieplnej, tak, jak biomasa, czy biopaliwo ....) Prof. Kozlowski, przy calym swoim nieuctwie z tematu ogrzewnictwa, doskonale wie ,o co chodzi, bo ma taka pompe cieplna w domu, w Krakowie, on tylko drze jape: patrzcie ludzie, sluchacze Radia Maryja, bohaterscy ksieza z Leborka , mimo przeszkod i klod rzucanych pod nogi, stosuja z sukcesem geotermie, to trzeba dac szmal ksiezom z Torunia, bo przeciez nikt inny, tylko zakonnicy z Torunia moga to bogactwo wydobyc...ludzie, krzyczy dalej prof. Kozlowski, bedziemy mieli ogrzewanie za darmo, glosujcie tylko tak, bym dostal szmal.....