Dobrze Pan zauważył on też jest polityk. Jego wypowiedź jako szefa Parlamentu UE, to dobra zapowiedź. Pisząc ten tekst nie wiedziałem o tym, gdyż również źródłowy przekaz o zbieraniu podpisów na portalu lubin24 org nic o tym nie wspomina. Na pewno bym to wykorzystał tym razem na korzyść gminy i byłoby to bardziej realnym uzasadnieniem dla tej petycji. Mimo tej zapowiedzi z jego strony jestem bardzo sceptycznie nastawiony do tego, aby potwierdził on swoje słowa odpowiednim dokumentem. Jak wiadomo słowa są ulotne i jak sam Pan wspomina może się z nich wycofać. Natomiast dokument wydany przez niego ma moc wiążącą. Być może, że Buzek jednak wypowie się w postaci dokumentu po stronie gminy. Jest to wielce prawdopodobne pod warunkiem, że dowie się on, że rząd wcześniej zrezygnował z tego projektu np. na rzecz elektrowni atomowych, gazowych i wiatrowych. Tylko w takim przypadku może bezpiecznie poprzeć gminę nikomu się nie narażając, a jednocześnie zdobywając poparcie i uznanie w Lubinie i w Legnicy. Czyli dwie pieczenie na jednym ogniu. To zbiogazowanie pod ziemią to, owszem nowoczesna technologia tylko, że na razie absolutnie nienadająca się do zastosowania w praktyce. Ma ona do pokonania tak wielkie trudności i stanowi tak wielkie zagrożenie dla mieszkańców, że można powiedzieć, że jest to wypędzanie odkrywkowego diabła przy pomocy podziemnego belzebuba.