Dziekuje Panie Lewy Prosty za "cynk" . No to wyprostujmy ten wywiadz, ktory ukazal sie w NDz, w dziale Wiara Ojcow: .................... .................... .................. O. Dyr : " A później odbywają się uroczyste obiady, w czasie których dzielimy się opłatkiem. W zależności od wielkości sali, którą wynajęły osoby zapraszające nas na spotkanie, bierze w nich udział od stu do nawet kilkuset osób." To mowi o Dyrektor, sugerujac, ze chetnych byloby wiecej, tylko, wicie, rozumicie, sala za ciasna....Goowno prawda, ojczulku....Na spotkanie z Ojcem Swietym Janem Pawlem II z Polonai w 1984 w Toronto , Polonia wynajela stadion na okolo 40,000 osob, wielkich lokali ci u nas pod dostatkiem....Przede wszystkim Rodzina Radia Maryja zostala wypieprzona z Toronto a o. Dyrektor nie ma wstepu do polonijnych lokali, z ktorych np. Centrum Kultury im. Jana Pawla II w Mississauga k. Toronto czy tez hala reprezentacyjna Zwiazkow Polakow w Kanadzie w Toronto moga pomiescic do tysiaca osob.... .................... .................... .................. O. Dyr. "Muszę podkreślić, że także księża są bardzo zaangażowani i bardzo życzliwi. W Kanadzie muszę wymienić ks. Czesława Chmurzyńskiego, w Chicago ks. Józefa Wąsika, u którego mieszkaliśmy, ale także inni, i zakonni, i diecezjalni" Wolnego, wolnego ojczulku, nie rozpedzaj sie za bardzo... W Toronto ojczulek spotkal sie tylko z jednym ksiedzem zakonnym, Chrystusowcem, ponad stu dwudziestu ksiezy zakonnych w poludniowym Ontario odwrocilo sie od ojczulka plecami jak i cala 150 osobowa Konferencja Polskich Ksiezy Rzymsko-Katolickich na Wschodnia Kanade....Ksiadz Jozef Wasik wyjechal z Polski przeszlo czterdziesci lat temu, wyemigrowal do Kanady bez pozwolenia swojego macierzystego biskupa, po kilku latach to uregulowal, ale zawsze pracowal w archidiecezji torontonskiej, nigdy nie poslugiwal, jak podaje o. Dyrektor, w Chicago.... .................... .................... .................. O. Dyr: Już przed Bożym Narodzeniem pojechał do Stanów Zjednoczonych o. Jan Król. Prowadził tam rekolekcje" Nic nie wiemy o zadnych rekolekcjach o Janeczki, Floryda to nie zageszczone dzielnice wielkich miast, Polacy sa totalnie rozproszeni, w jaki sposob dzien w dzien by sie zjezdzali...? O. Janeczka spedzil szampanski czas u rodziny ks. Krzysztofa Pastuszaka na Florydzie.....Rodzin y, ktora z dna na dzien stala sie milionerami, po tym, jak ks. Krzysztof Pastuszak, ( archidiecezja lubelska i jeden z bylych ideologow Radia Maryja ) i notabene sedzia pilkarki, zbieral olbrzymie pieniadze na kosciol w Belgii, ktorego nigdy nie wybudowal.... .................... .................... .................. o. Dyr.: " Ci ludzie to często emigracja solidarnościowa, oni zostali wyrzuceni z kraju, opowiadają nam, jakie dramaty przeżywali. Zwracają uwagę, że nikt nie został rozliczony z tych krzywd, jakie zostały im wyrządzone, a ci, którzy krzywdzili, są często przedstawiani w mediach jako autorytety. Często też skarżą się, że rząd w Polsce o nich nie myśli, że ambasady, konsulaty często nie jednoczą Polonii, a wręcz przeciwnie - dzielą na lepszych i gorszych, a część Polaków nawet jest odpychana, trafia na czarną listę, jeżeli sami się organizują poza tą poprawnością polityczną. Tak jest w przypadku tych, którzy kontaktują się z Unią Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej. Za to trafiają na czarną listę. To są bardzo przykre sprawy, którymi Polacy na tych naszych opłatkach się z nami dzielą. Ale poruszają też sprawy Polski, ubolewają nad rozkradaniem naszej Ojczyzny, są rozczarowani brakiem dobrego gospodarzenia Polską, podpisaniem traktatu lizbońskiego tak bezkrytycznie i bez zastrzeżeń." Bzdura, wszystkich bodajze pieciu czy szesciu konsuli RzP w Toronto od 1989 mialo z Polonia wiele otwartch spotkan, ambasada czy konsulat nic nie ma do jednoczenia Polonii, to sa obywatele kanadyjscy polskiego pochodzenia i od ich jednoczenia jest Kongres Polonii Kanadyjskiej. Zarowno KPK jak i KPA ( Kongres Polonii Amerykanskiej ) kompletnie zignorowaly wizyte ojcow redemptorystow z Torunia....Rzad w Polsce musi myslec o Polakach w kraju, w Kanadzie mamy swoj rzad federalny, prowincyjne i miejskie i one o nas mysla....Rozliczac za krzywdy trzeba, to sprawa IPN, polskich prokuratorow i polskich sadow.... W Toronto nie ma "tych" co trafili na czarna liste za kontakty z USOPAL, dzialacze tutejszego Zwiazku Narodowego Polski reguralnie jezdza na zjazdy swoich odpowiednikow-organi zacji w Ameryce Poludniowej i nikt nie trafil na zadna czarna liste..., tu chodzi o jednego dzialacza KPK z Montrealu, to jedna osoba w calej Kanadzie....Mozna nad tym dyskutowac, ale Polonii w Toronto to na pewno nie dotyczy....W sprawie rozkradania Polski tez mozna dyskutowac, np. zbiorki olbrzymich pieniedzy na ratowanie Stoczni Gdanskiej, a potem pokazanie stoczniowcom srodkowego palca reki skierowanego do gory....W Toronto jeden dzialacz prawicowy zmarl, a drugi dostal zawalu serca, obaj bardzo uczciwi, sprzedawali cegielki, gdzies w 1998, na ratowanie stoczni, i bardzo sie stresowali od ludzkich docinkow...A zwrot majatkow wartosci 150 miliardow zlotych Kosciolowi, z ktorych komisja koscielna wiele zanizyla, to tez rozkradanie Polski...? Traktakt lizbonski negocjowal i podpisal prezydent promowany przez Radio Maryja.... .................... .................... .................. .................... .................... ..................