Najgłupsze jest jak ktoś przy czymś sie uprze. Tak upierają się przy geotermii toruńscy zakonnicy. Ich przeor twierdzi, że Polska leży w 80% na wodach geotermalnych. Skąd on to wie? Kto mu to powiedział? Gdzie on się tego nauczył? Czyste wymysły, pobożne życzenia, ignorancja połączona z butą, pychą i zarozumialstwem. Cała polska nauka geologii twierdzi inaczej i ignoruje wypowiedzi profanów tej specjalności. Skąd to się bierze? Na dodatek u osób duchownych, które powinne sprawdzać, czy mówią prawdę, czy nie. Na usprawiedliwienie można tylko przyjąć, że nie wiedzą, co mówią. Po prostu jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to wystarczy, że odbierze mu rozum, a on już sam się ukarze. W sprawie toruńskiej geotermii jest to klasyczny przypadek tego rodzaju postępowania.