Odebrac roboty to o. Tadeusz Rydzyk nie moze nikomu, ani w Chicago, ani gdzie indziej, aczkolwiek uwagi Pana Magnesa sa jak najbardziej sluszne....Ojciec Dyrektor swym natrectwem i nachalstwem osmiesza polonijnych kaplanow a takze biskupow amerykanskich diecezji, patrzcie, wasza posluga jest do doopy, dopiero ja musze przyjezdac z Torunia, by ludzie mnie sluchali....Gdyby jeszcze torunscy kaplani reprezentowali poziom amerkanskich pastorow, ktorzy potrafia chwytac za serce miliony Amerykanow, to jeszcze by mozna zrozumiec....A co reprezentuja nasi torunscy kaplani, uzywam okreslenia nasi, bo to przeciez Polacy, egzotyczni, ale, niestety, Polacy : 1. O. Tadeusz Rydzyk : Nieskladny jezyk, wrodzone wady wymowy, wyswiechtane slogany typu: robimy to dla Polski... Kompletne nieprzygotowanie do wystepowania przed , bylo nie bylo, wymagajaca Polonia tak w Kanadzie jak i w USA, brak elementarnej wiedzy z historii ewangelizacji terenow Ontario, czyli Gornej Kanady, jak i Illinois, skrajny prymitywizm i brak oglady. Zadufanie w sobie, bezczelnosc i tupet. Wpychanie sie kogokolwiek do polonijnego srodowiska bez akceptacji Kongresu Polonii Kanadyjskiej i misjonarzy polskich w Kanadzie poslugujacym Polonii od ponad stu lat jest po prostu brakiem obycia i okrzesania, takie rzeczy wynosi sie z domu, tak jak i poslugiwanie sie nozem i widelcem, czego o. Dyrektor nie otrzymal..... 2. O. Jacek Cydzik : j/w, chociaz lepsza dykcja i wymowa, niestety calkowicie zaprzepaszczone wojowniczym jezykiem, brakiem przygotowania i brakiem ogolnej wiedzy o prowincji/stanie a takze brakiem elementarej wiedzy o historycznej dzialalnosci misjonarzy rzymsko-katolickich, w tym polonijnych, na kontynencie.... 3. O. Janeczka....Ten ustawil sie najlepiej, pobawil i poopalal sie na Florydzie, teraz dolaczyl do DREAM TEAM w Chicago....Chaotyczn y jezyk, wystepujac samodzielnie na Florydzie powinien przygotowac sie z historii tego stanu, jego anglo/hiszpanskiego dualizmu, historii ewangelizacji, dzialalnosci misjonarzy.....Co calkowicie olal, bo i po co ? Polonia w USA to bydlo, tu chodzi o kase i tylko kase, po co sie wysilac...? W sumie w poludniowym Ontario spotkalo sie z DREAM TEAM ok. 250 osob ( 2.5 promila Polakow mieszkajacych w Wielkim Toronto) i ok. 10 kontrowersyjnych polskich ksiezy, glownie zbieglych ze swoich macierzystych diecezji w Polsce, czyli ok. 4% polskich kaplanow poslugujacych w srodowisku....Wyglad a na to, ze w Chicago jest podobnie, aczkolwiek tam Polonia jest 10 x wieksza... No i nalezy podkreslic brak zwolennikow RM w Montrealu, w tamtejszej 40-tysiecznej Polonii prym wiedzie inteligencja, ta dzisiejsza jak i potomkowie konfederatow barskich, tam o. Dyrektor nie ma czego szukac....