Komentarz do artykułu:
Artur Szczelina (Nitroerg SA): Górnictwo najpoważniejszym kontrahentem

Czytam te komentarze i jednego nie potrafię sobie wytłumaczyć.Pracuj ę już ćwierć wieku w tej firmie,wiele rzeczy widziałem,wzloty i upadki personalne,wyrzucani e na bruk dyrektorów itd. Jak to jest że kadra chełpi się takimi osiągnięciami,zaan gażowaniem w pracy nawet przez 30 lat pracy.Łatwo wam panie i panowie było przez te lata gnoić niższe szczeble,pokazywali cie wasz dorobek i SIŁĘ,teraz ,znaczy się w lipcu ,znaczy 6 m-cy temu przyszedł taki ktoś nigdzie nieznany (nieznani),techniczn e zero,technologicznie w materiałach wybuchowych - zero,moralnie - zero,inteligencja-ze ro,stosunek dla pracowników-zero,it d Proszę państwa -robicie w gacie -niema was wstyd,jak wyglądacie przed swoimi podwładnymi, pracownikami?nie chciejcie wiedzieć,bo wstyd,jak z was powietrze zeszło Nawet jak tego zarządu nie będzie, jakoś dziwnie będzie na was patrzeć.Nie stać was na HONOR i kawałek własnego zdania,myślicie że jak zarząd wyjedzie na taczkach,to władza znowu będzie wasza,wstyd,pokarzci e załodze że godnie możecie piastować te stanowiska i kierować załogą.Jak zarazie boicie się własnego cienia,widać wystarczyło 6 miesięcy aby pokazać wam miejsce w szeregu(przez człowieka o którym mówicie wy ludzie wysokiego szczebla ,że na niczym się nie zna).Proponuję -stańcie przed lustrem i zróbcie rachunek sumienia i dorobku,swojego i waszych współpracowników, czy nadal warto służyć jako wycieraczka i chłopcy do bicia UDOWODNIJCIE TO,A LUDZIE BĘDĄ WAS SZANOWAĆ,TO CHYBA LEPSZE JAK PODDAŃSTWO I NARZEKANIE ZA PLECAMI.