No cóż! Trzeba będzie zwijać geotermalny interes na emigracji. Jest to bardzo przykre, że dojdzie do tego przy pomocy kajdanek, policji, wyroków itp. Geotermalna zarozumiałość pchnęła fanów do złamania amerykańskiego prawa. W Polsce jakby wszystko OK, ale darowane przez "moherowe berety" miliony złotych wyrzucono w dosłowne błoto. Nikt nie zamierza z tego powodu powiedzieć "mea culpa". Cała toruńska geotermia, jest ostrzeżeniem przed wątpliwymi interesami prowadzonymi pod firmą Kościoła, zakonu i parafii. Instytucje te nie zostały powołane do tego celu i od biznesu powinne trzymać się z daleka. Nie mówiąc już o tak specyficznym, bardzo mało znanym przedsięwzięciu, jak geotermia. Nikt z tych decydentów nie zajmował sie nią serio od strony technicznej, naukowej i organizacyjnej. Natomiast w Toruniu postawiono na propagandę sukcesu. Pozazdroszczono efektów Edwardowi Gierkowi. Teraz cała ta propaganda kończy się tak samo. Wódz, a za wodzem nic, a za wodzem pic.