Po geotermalnej ciszy świątecznej w mediach toruńskich należy się spodziewać, że sprawa ta będzie dalej wyciszana. Stąd moim zdaniem, również w komentarzach zamieszczanych na tych stronach coraz mniej, jakichkolwiek wiadomości. A no, bo w Toruniu z geotermi już zrezygnowano. Im więcej cicho czasu upłynie, tym szybciej ludzie zapomną o całej sprawie. A tak naprawdę to i tak tylko nieliczna grupa fachowców orientuje się o co tu chodzi. Reszta wierzy we wszystko, co usłyszy z toruńskiego radia nie zwracając uwagę na sens, rzeczowość i techniczne wymagania. Po prostu wpadka, z której teraz trzeba wyjść z twarzą. Dlatego lepiej jest pisać o pedofilach, złodziejach, ateuszach itp. przygłupach, byleby tylko ludzie zapomnieli o tych kilkudziesięciu milionach złotych wyrzuconych tym razem nie w przysłowiowe, ale w rzeczywiste błoto. Tyle tylko, że błoto to jest geotermalne. Ze zmarnowanych na ten cel pieniędzy nawet nikt nie zamierza się rozliczać. Wszak dostaliśmy je na dobry uczynek, a że wyszło odwrotnie, no cóż i koń się potknie, a co dopiero pewny siebie zakonnik.