Komentarz do artykułu:
Profesor Uniwersytetu Śląskiego ukarany za wypowiedzi w sieci

Otwarta droga do cenzury. Wypowiedzi nieco napastliwe, ale nie wzywały do napaści na jakąś żyjącą osobę. O umarłych źle się nie mówi - to zależy, czy mowa o osobie publicznej, czy też o jakimś aspekcie prywatnym. Czy użytkownik maszyny za miliardy jest osobą publiczną, czy prywatną? Co przykładowy profesor powie studentowi, gdy ten zawali ćwiczenia, albo doprowadzi do wybuchu w laboratorium? Otoczy go czcią bohatera swojej uczelni?