I bardzo dobrze 5,5 mld na wyrzucenie w błoto to wystarczająco za dużo. Pora zlikwidować komunizm panujący w biurowcu i pozbyć się wszystkich papierkowych prostych stanowisk jednym komputerem i 2 ekranami dodatkowymi. W innej prywatnej firmie nie byłoby potrzeby utrzymywać armii planistek, pisarzy, markowani. Jakiś absurdalnych specjalistów od wszystkiego. To w dzisiejszych latach praca dla komputera i 2-3 ludzi.. potem pogodnic kilkunastu związkowców i ich asystentów od robienia kawy na dół do łopaty. Już na samych porządkach na powierzchni można zaoszczędzić setki milionów ! Bez ruszania dołówców. Ale nikt tego nie zrobi bo pociotki potrzebują bezpiecznej pracy oczywiście za dniówki dołowe. Więc dalej akceptujmy stan rzeczy to będzie lepiej . W latach 90 związki dostały ośrodki wczasowe i siedziały cicho ciekawe za co teraz się przekupią