Komentarz do artykułu:
Górnicza spółka odpowiada na zarzuty związkowców

Może życia moje słowa nie wrócą „Naszemu Koledze”, ale może przynajmniej przyczynią się do poprawy warunków pracy w KGHM Polska Miedź S.A. oraz zwróceniu uwagi odpowiednim organom RP. Ś.P. Kolega, przez 20 lat pracował jako operator wozu odstawiającego rudę miedzi z przodków do kolejnego punktu, którym jest „krata” skąd przenośnikami transportowana jest dalej, aż trafi przez szyb na powierzchnię. Od około 6 lat jest organizowana nagonka na pracowników, aby w dni ustawowo wolne od pracy jednak pracowali. Pracodawca stosuje przeróżne formy „motywacji” : przemoc finansową, psychiczną, dyskryminację etc. w celu zapewnienia sobie osiągnięcia planu, do którego wliczył sobie także weekendy. Nasz Kolega, który odszedł w nocy 26.08.24 na zm III WSP, był jednym z nielicznych, którzy się nie poddawali. Nie pracował w weekendy, przez co został w formie zemsty przeniesiony na stanowisko operatora kotwiarki. Jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych stanowisk w ZG „Polkowice-Sierosz owice”, na którym nikt nie chce pracować ( nowo-przyjęci pracownicy zwalniają się po kilku miesiącach, gdyż nie wytrzymują warunków, pracy w akordzie oraz presji. Nasz kolega zginął z powodu braku doświadczenia, zahaczył pasem biodrowym o dźwignię sterującą, która odpowiada za pracę jednego z podzespołów maszyny kotwiącej. Co spowodowało nieświadome uruchomienie hydrauliki i śmierć operatora. Gdyby pracownik został odpowiednio przeszkolony, nie mówię o tzw. „Podpisz szkolenie”, to nie doszło by do tej, poprzednich i przyszłych tragedii. Mam nadzieje, że choć tymi słowami mogę Państwu przedstawić sytuację w „Naszym Cudownym” KGHM. Cel zamierzony przez pracodawcę został osiągnięty, zemsta powiodła się, ale czy My naprawdę musimy brać w Tym udział? Musimy ginąć, bo ktoś wymyślił sobie akord w kopalni, przy pracy w szczególnych warunkach Zaproście Nas do Rozmowy, znajdą się ludzie, którzy nie boją się mówić prawdy Moje Kondolencje oraz Szczere Wyrazy Współczucia dla Rodziny Ojciec i Mąż