Widać, że Markowski nie widział pracy na kopalni. Jakby przyszło mu transportować ręcznie obudowę, wykładkę betonową czy rury stalowe za postępem w błocie nieraz po kolana to by prosił się o emeryturę jak najwcześniej. A tak cwaniakuje, że się nie urobił na kopalni. Jak uważa że nie należy się górnikowi emerytura po 25 latach pracy to niech odda całą swoją emeryturę od kiedy pojechał dorobić sobie za granicą. Sam brał tyle lat emeryturę a innemu nie pozwoli. Życzliwość ludzka.