Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Panie Abstynent. Dobry projekt geotermalny nie powstaje podczas luźnej debaty na ten temat. Krytykujemy zły projekt, bo takim okazał się toruński pomysł. Dobry projekt był w Cieplicach Śl Zdroju, o czym tu wielokrotnie pisano. Inny projekt wymaga dokładnych studiów i analiz. Chociażby szczegółowego przeglądu literatury zawodowej na ten temat we wstepnie wyznaczonym miejscu. Jak Pan to sobie wyobraża, ze ktoś, kto pisze na tym miejscu luźne, choć trafne uwagi, teraz za darmo ma siadać do stosu literatury i przegladać, go wyciągając stosowne wnioski, tylko dlatego, ze jeden z komentatorów to proponuje? Kto za to zapłaci? Przecież trzeba jeździć po zawodowych bibliotekach. Trzeba przeprowadzić kilka dyskusji z fachowcami. Kto da na to pieniądze? Chciałem wykazać jakie kosza potrzebne są aby spełnić jeden tylko z wielu elementów przyszłego projektu geotermalnego, lepszego niz ten w Toruniu. Sam byłem jego doradcą. Niestety, w tej sprawie studium literatury wszystkie moje uwagi uznano za niepotrzebne komlikowanie prostego przecież projektu. Skutki tego teraz się zbiera, a przedtem była chełpliwa pewność siebie i posiadanie boskiej wiedzy na ten temat. Tymczasem okazało się, że jak zwykle za wszystkimi pyszałkami stoi diabeł i on najbardziej oszukał tak pewnych siebie projektantów z Torunia. Piszę to wszystko, aby ukazć, że dobry projekt, tak jak w kazdej innej dziedzinie wymaga nie tylko kwalifikacji i doświadczenia, lecz także ogromnej pracy. W Toruniu to wszystko zlekceważono, pracą, doświadczeniem i kwalifikacjami wzgardzono. Skutki tego są opłakane. Około 50 milionów złotych wyrzucono w błoto. Odnośnie jeszcze dobrego projektu, musi być jego inwestor, a takiego narazie nie widzę, więc dajmy sobie spokój z toruńską powtórką z bardzo drogiej, a pod względem społecznym i moralnym przestępczej rozrywki.

3 grudnia 2009 15:32:20
Klęska amatorów geotermii