Ale co rząd ma do kościelnych w końcu fundacji? To znaczy fundacje powinny się rozliczać wg. przepisów prawa państwowego ale od ścigania za jego łamanie powinna być raczej prokuratura niż rząd. Próby robienia tego politycznie jak w PRL i PRL bis (to znaczy chciałem powiedzieć IV RP) okazały się raczej nie bardziej skuteczne a na pewno znacznie bardziej kontrowersyjne. Z tym, że dofinansowywać takich przedsięwzięć z kasy państwowej raczej nie należy. No chyba że pełnią jakąś społecznie ważną rolę i propozycja ich wykonania została wybrana w drodze konkursu. Jednak pomysł wiercenia kolejnych studni tam gdzie jak sam Nasz Prometeusz dowiódł doświadczalnie gorącej wody nie ma, na pewno nie jest dobrą propozycją do finansowania.