Panie Kogucie, strasznie Pan to splaszcyl i uproscil, to tak nie pracuje....U nas w Ontario po zlozeniu wszystkich dokumentow , pisemnych zeznan swiadkow i zamknieciu listy swiadkow w kazdym postepowaniu cywilnym nastepuja obowiazkowe mediacje, strony ze swoimi adwokatami spotykaja sie w obecnosci mediatora, ktorym jest najczesciej byly sedzia...To w zasadzie jest zachecanie do, zawarcia preferowanej przez naszych ( w Ontario) sedziow , ugody, gdyz na tym etapie postepowania wyrok mozna juz przewidziec i chodzi o zaoszczedzenie stronom kosztow procesu....Poniewaz w procesie cywilnym wytoczonym przez Fundacje Lux Veritatis NFOSiGW nastapilo juz przesluchanie pierwszych swiadkow na wokandzie sadowej, to albo mediacje zakonczyly sie fiaskiem, albo w prawie polskim nie ma obowiazku tych mediacji....Koszty takiego postepowania sa olbrzymie....Jeden dzien w sadzie ( w Ontario), za tylko sam pobyt adwokata, kosztuje ok. 3.5 tys. -4.5 tys. dolarow, dochodzi do tego przygotowanie dokumentacji i wiele innych kosztow, caly proces moze sie zamknac latwo suma ok. pol miliona dolarow, w zaleznosci od ilosci swiadkow, oczywiscie strona przegrana musi zaplacic koszty strony wygranej....Nie sadze, by adwokaci polscy cenili sie mniej niz ontaryjscy....