Panie Rabbi t, czy mozna gdzies przeczytac pelny tekst umowy i pozniejsze aneksy ? Adwokat pozwanego powoluje sie na konkretny paragraf kodeksu cywilnego, dobrze to by bylo zanalizowac....Na podstawie tych pobieznych informacji wynika, ze powod przyjal taktyke, ktora sprowadza sie do : niewazne, kto daje zabezbieczenie, wazne, ze ono jest ( w/g powoda, w/g pozwanego, tych gwarancji nie ma...). Inna sprawa, to pytanie, czy sad bedzie rozpatrywal li tylko suchy zapis umowy oraz warunki jej spelnienia badz nie spelnienia, czy tez sad bedzie bral pod uwage inne okolicznosci. U nas, w prawodawstwie brytyjskim, w takiej sytuacji, sad bralby pod uwage poprzednie doswiadczenie powoda w podobnych projektach ( ktorego powod nie ma), dokumentacje techniczna sporzadzona i zatwierdzona przez licencjonowanych profesjonalistow ( czego w Toruniu nie ma ), porzadek w ksiegowosci, w tym komisyjne protokoly ze wszystkich zbiorek Fundacji, tak w kraju jak i za granica, tutaj panuje kompletny burdel, gdyz pieniadze w Toruniu transferuje sie w torbach plastikowych, u nas ( w Ontario) takich ludzi sedzia by wyrzucil na zbity pysk ze swojego Court Room.....Chodzi o to, jak do tego podchodzi prawo polskie i polscy sedziowie....Czy w polskim prawie cywilnym jest obowiazkowa mediacja, u nas ( w Ontario) wprowadzono to chyba 4-5 lat temu....Widze, ze jest Pan w tym temacie doskonale zorientowany, domyslam sie, ze jest Pan rzadowym urzednikiem wysokiego szczebla, czy moglbym prosic o powyzsze informacje a i rowniez Panskie opinie, bede wdzieczny za wpis.....I jeszcze jedna sprawa, sad wyznaczyl nestepnie posiedzenie w lutym, musialy byc jakies zalecenia dla obu stron....Rozumiem, ze skoro rozpoczeto przesluchiwanie swiadkow, to proces ruszyl z kopyta, wszystkie dokumenty i zeznania swiadkow stron musialy byc wczesniej zlozone w sadzie....Dla niezorientowanych osob to moze trwac dlugo, ale w rzeczywistosci to jest bardzo dobra szybkosc.....